Hodowla

A zaczęło się tak, że nie chciałam mieć psa. Nasza wcześniejsza sunia - też sznaucerka zmarła na nerki przez ugryzienie kleszcza. Wtedy powiedziałam sobie, że nigdy nie zechce innego szczekającego czworonoga, nigdy nie pokocham już żadnego psa, żadnego zwierzęcia ... Ale - panowała we mnie pustka, poczucie samotności. Wiedziałam, że psy to moja pasja, chce przekazywać im moją miłość do nich i że nie mogę bez nich żyć. Postanowiliśmy więc o kupnie szczeniaka - ułożonego, grzecznego, niewielkiego, z rodowodem, którego będziemy wystawiać. To mój tata znalazł hodowlę, z której wzięliśmy Violę. W Koszalinie u Państwa Bielińskich ( hod. GRASANT FCI ) urodził się mój skarb. Jestem przeszczęśliwa, że postanowiłam wziąć Violę. Wiem, że była to najważniejsza i zarazem najlepsza decyzja w całym moim życiu. Mała nie jest idealna - ma kilka wad, ale i mnóstwo zalet, o których przekonuje się coraz częściej. Jest moją przyjaciółką, która nigdy mnie nie opuści - będzie przy mnie do końca. Sznaucer - uparty jak osioł, potulny jak baranek, mądry jak sowa, szybki jak gepard a przy tym wymarzony - bo mój jedyny.

 
 
 Miot na literkę " B "
 
3 suczki & 3 pieski
 
(Ch.HANSEN KAI Helloween x Ch.RANDES VOUS Grasant)
 
  ♥    ♥    ♥ 
 
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz